wirus wirus
4831
BLOG

KRYTYKA HOŁDU DLA ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH

wirus wirus Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 10

Coraz większe świętowanie pewnych wydarzeń czy osobistości zweiązanych z żołnierzami wyklętymi staje się powoli zbyt ceremonialne i nieracjonalne. Wiele osób przejawia w stosunku do tego postawy emocjonalne windujące żołnierzy "wyklętych" do nie wiadomo jakich herosów.przydałoby się tu więcej oistrożności i krytycyzmu. 

Po pierwsze, jeśli zaliczać już np. AK do żołnierzy wyklętych, to pytanie dlaczego i czy jest to racjonalne? Na AK była zmowa milczenia do 1956 roku czyli do końca okresu staliznizmu w Polsce, potem zaczęło się o AK mówić wiele, choć oczywiście tonowano znaczenie AK wobec zasług Gwardii Ludowej czy Armii Ludowej w czasie walk podczas okupacji niemieckiej i radzieckiej. Od 1989 AK jest chwalona, to trzeba przyznać, przez niemal wszystkich uczestników dyskursu publicznego. Nieracjonalne jest więc zaliczanie AK do grona formacji "wyklętych" albowiem AK jest obecnie w centrum historycznej poprawności politycznej i nie da sie jej usunąc z podreczników etc.

Po drugie, rzeczywiście o innych formacjach, typu Narodowe Siły Zbrojne, mniej się mówiło niż o AK. Ale też trzeba przyznać, ze zasieg ich oddziaływania był mniejszy niż najwazniejszej polskiej formacji podziemnej. NSZ trzeba oczywiście chwalić za walkę z wrogami Polski - okupantami. Są jednak rzeczy, które trzeba potepić, bo zdarzały się one żołnierzom NSZ (z powodów ideologicznych) znacznie częściej (w stopniu proporcjonalnym) niż AK czy Batalionom Chłopskim. Do tych rzeczy niewłaściwych, które rzeczywiście czynią tę formację niejako "wyklętą" (na własne życzenie) należą takie zdarzenia, jak terroryzowanie ludności żydowskiej i ofiarowanie jej Niemcom, taktyczne antysowieckie sojusze z Niemcami - przecież okupantami Polski w czasie wojny oraz niekiedy mordowanie chłopstwa w imię pozostawienia ideałów kościelno-ziemiańskiej Polski, jak działo się to w lasach janowskich pomiędzy Janowem Lubelskim a Stalową Wolą. Jeżeli więc nawet ideologiczne motywy morderstw na ludności żydowskiej można zrozumieć z punktu widzenia ideologii narodowo-radykalnej (choć nie usprawiedliwiać), to znacznie ciężej jest zrozumieć dlaczego hitlerowska Polska miałaby być lepsza od Polski sowieckiej (wprawdzie hitlerowcy też byli narodowcami, ale narodu polskiego nie zamierzali z nikim wzmacniać), a Polska kościelno-ziemiańska (z poółową analfabetów) od Polski ludowej (z brakiem analfabetyzmu i wielu postaci wyzysku).

Po trzecie, zmiana ustroju po 1990 roku znacznie zmieniła nastawienie choćby wobec Armii Ludowej, oddziałów Berlinga czy innych formacji socjalistycznych i komunistycznych, które walczyły o polską Polskę, pomimo sowieckiego wzorca ustrojowego. W wielu wypadkach niesłusznie. Atakowanie ich i pomniejszanie ich roli jedynie do rzędu wspomagaczy ZSRR czyni ich w naszych czasach prawdziwymi żołnierzami wyklętymi.

Także po 1989 z motywów mniej znanych doszło do pomniejszenia roli Batalionów Chłopskich. Była to pierwsza duża szkoła walki dla polskich rolników w celu obrony polskiego posiadania ziemi przed hitlerowskimi planami przeniesienia Polaków-rolników na wschód od żyznych stepów radzieckich, najprawdopodobniej na Syberię lub użycia ich jako niewolników w Rzeszy lub na owych podbitych stepach. Prawdopodobnie stało sie tak, bo PSL w dużym stopniu przemieniło się w kontrolowaną ZSL - zwłaszcza na poziomie lokalnym, gdzie ludzie zostali ci sami, pomimo emigracji kierownictwa na Zachód. W ramach koalicji z PZPR ruch ludowy trwale walczył o swoje miejsce w historii i ukazywanie Batalionów chłopskich w mediach i książkach. Po1990 roku rola ta uległa ograniczeniu z takich powodów, jak:

- wpisanie PSL przez dominujacych prawicowych historyków na listę ugrupowań "postkomunistycznych" o pomniejszanej stale roli,

- większy pragmatyzm PSL, przystosowanie się do nowej rzeczywistości, a pozostawienie historii ruchu ludowego samemu sobie,

- umiastowienie wsi i przyjęcie dyskursu narzucanego przez "miasto", w którym ważni są mieszczanie, post-ziemiaństwo, nawet robotnicy - zwłaszcza jeśli walczą z PRL - natomiast zupełnie niewazni sa chłopi czy rolnicy.

Dlatego apel do historyków. Jeśli chcecie być profesjonalistami, to ukazujcie wszelkie odcienie walki z okupantem w dość proporcjonalnym stopniu, a nie rozpisujcie się o mało znaczących grupach, które historycznego znaczenia prawie nie miały, a jesli już, to z dużym bagażem negatywnym.

 

wirus
O mnie wirus

Jestem działaczem politycznym i ideologiem. Mieszkam w województwie zachodniopomorskim. Z poglądów keynesista, postępowiec, liberalny lewicowiec, marksista i socjalista. Walczę z ukrainofobią, antysemityzmem, germanofobią i rusofobią. Bronię osób niepełnosprawnych i wielodzietnych, homoseksualistów, wolnych ptaków, jak i biednych. Uważam, że pewne osoby powinny być pozbawione głoszenia wolnego słowa, bo hydra szowinizmu, nienawiści i rasizmu wciąż się odradza

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura