Przepraszam tych, których się to nie dotyczy, ale mam pytanie o to, JAK:
- w sytuacji panowania neoliberalnych rozwiązań, można popierać jeszcze bardziej neoliberalne rozwiązania, uważając to za bunt (tym w istocie jest poparcie dla korwinizmu),
- jak można byc tak głupim, by sądzić za Korwinem, że w kraju wystepuje socjalizm, skoro powszechnie panuje bezrobocie, którego w prawdziwym socjalizmie nie ma
- jak można sądzić, ze wyjście z UE mitycznie poprawi nasza sytuację, skoro wychodzenie z ponadnarodowych umów handlowych i systemów dotacyjnych zawsze pociąga za sobą krach gospodarczy (był po rozpadzie ZSRR, to będzie i po rozpadzie lub wyjściu z UE),
- jak można być przeciw systemowi, a jednoczesnie optując za wzmocnieniem oligarchizacji tego systemu (np przez okręgi jednomandatowe, dalsze osłabienie pozycji pracownika). Jak w takiej sytuacji nie mozna być głupim ?
Doczekaliśmy się egoistycznego i głupiego pokolenia młodzieży z lat 90., choć sa tu jeszcze oczywiście chwalebne wyjątki. Niestety ideologia kapitalistyczna w skrajnej postaci (korwinizm) zamąciła oczy ludziom chcącym w przyszłości być elitą czy klasa średnią (np. informatykom, ale też studiującym ekonomię, ścisłowcom, a także wielu studentom nauk społecznych). Takie elity pogłębią nierówności społeczne i doprowadzą większą część społeczeństwa do nędzy, ponieważ ich zdaniem "nierówności są niczym złym", a "liczy się ogólny przyrost bogactwa, a nie jego podział". Społeczeństwo wychowane na takich poglądach, nadal będzie musiało emigrować, aby te nierówności za bardzo nie wzrosły, a Polska stanie się krajem 5-6 milionów ludzi. Emerytur nie będzie, "bo kazdy ma sam sobie uskładać". problem w tym, ze ze śmieciówki, to jest "naprawdę wolnej formy umowy o pracę" tego nie nazbiera.